Interwencja straży pożarnej, policji i pogotowia, ewakuacja pracowników – tak wyglądał czwartkowy poranek przy Starostwie Powiatowym w Starogardzie Gdańskim. Wszystko z powodu pożaru oraz niebezpiecznego ładunku. Ale spokojnie, były to tylko działania w ramach ćwiczeń.
Za nami Powiatowe Ćwiczenie Obronne pod kryptonimem KOCIEWIE 2017, które zostało zaplanowane i zorganizowane na podstawie zarządzenia, wytycznych Wojewody Pomorskiego oraz Starosty Starogardzkiego. Celem ćwiczenia było zgrywanie zespołów wchodzących w skład systemu kierowania Starosty podczas osiągania gotowości obronnej państwa w czasie kryzysu oraz w czasie wojny.
– Ćwiczenia odbywają się rutynowo co dwa lata i mają za zadanie przede wszystkim chronić bezpieczeństwo pracowników Starostwa Powiatowego, żeby wiedzieli jak reagować w momencie zagrożenia – wyjaśnia Andrzej Zdrowowicz, naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. – Pracownicy udają się do lekarza, który ocenia ich stan zdrowia, a wezwane na miejsce służby, czy straż pożarna, policja i pogotowie wykonują swoje obowiązki. Tym razem pracownicy Starostwa byli świadkami pożaru. Ogień udało się szybko ugasić. Chwilę później okazało się, że to nie koniec zdarzeń. W jednym z pomieszczeń zlokalizowano bowiem pakunek niewiadomego pochodzenia. Wezwano więc grupę interwencyjną policji, która oceniła, że pakunek nie stanowi zagrożenia.
Podczas ćwiczenia prowadzony był trening zespołów na szczeblu starostwa, gmin realizujących zadania związane z przygotowaniem do uzupełnienia jednostek wojskowych żołnierzami rezerwy (bez powołania żołnierzy rezerwy). Pozostali uczestnicy ćwiczenia realizowali zadania zgodnie ze swoimi kompetencjami.
– Podczas akcji nikt nie ucierpiał, służby spisały się bardzo dobrze i wszystko przebiegało zgodnie z planem – dodaje Andrzej Zdrowowicz. – Robimy takie ćwiczenia sukcesywnie we wszystkich placówkach oświatowych, samorządowych, co jest wymagane przepisami.