Do policyjnego aresztu trafił 20-latek, który w ostatnim czasie zdewastował dwie wiaty przystankowe. Łączna wartość strat spowodowana przez chuligana wyniosła blisko 2 tys. zł. Mieszkaniec Starogardu Gdańskiego został zatrzymany przez miejscowych kryminalnych i usłyszał już zarzuty. Za zniszczenie mienia grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj śledczy ze Starogardu Gdańskiego przedstawili zarzuty dotyczące uszkodzenia mienia. Usłyszał je 20-letni mieszkaniec Starogardu Gdańskiego, który zdewastował dwie wiaty przystankowe. Do zdarzenia doszło w nocy z 23 na 24 stycznia na ulicy Sikorskiego oraz Hallera.
Jak ustalili mundurowi mężczyzna kopał w boczne ściany przystanku autobusowego i rozbijał zamontowane tam szyby. Wstępna wartość strat spowodowana tym chuligańskim wybrykiem oszacowana została na kwotę blisko 2 tys. zł.
Zatrzymany w tej sprawie 20-latek trafił do policyjnego aresztu i jeszcze tego samego dnia został przesłuchany. W najbliższym czasie mężczyzna stanie przed sądem, gdzie odpowie za swoje czyny. Za popełnienie tego przestępstwa kodeks karny przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.