Policjantka ze starogardzkiej drogówki zatrzymała wczoraj prawo jazdy nietrzeźwemu kierowcy hyundaia, który stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Teraz 27-latek stanie przed sądem, gdzie odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwym. Za popełnienie tego przestępstwa drogowego ustawodawca przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności.
Ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie miał kierowca hyundaia, który zjechał z drogi na pobocze i uderzył w drzewo. Do tego zdarzenia doszło wczoraj nad ranem na drodze wojewódzkiej nr 224 w miejscowości Demlin. Dyżurny, który odebrał zgłoszenie natychmiast skierował na miejsce patrol drogówki. Ze wstępnie przeprowadzonych czynności wynika, że 27-latek stracił panowanie nad pojazdem, gdy w czasie jazdy sięgał po telefon komórkowy. Na szczęście mężczyzna podróżował autem sam.
Podczas rozmowy z kierowcą interweniująca w sprawie kolizji policjantka wyczuła wyraźny zapach alkoholu. Alkomat wykazał w organizmie kierowcy ponad 1,5 promila. Funkcjonariusza zatrzymała mężczyźnie jego prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny od rozbitego pojazdu. Ponadto za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 zł.
Teraz sprawca przestępstwa drogowego stanie przed sądem, gdzie odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwym. Za ten czyn kodeks karny przewiduje karę do 2 lat więzienia.