Bardzo zaskakujący przebieg miała wczorajsza sesja Rady Miasta. Tomasz Walczak został odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta. Posłuchaj jak przebiegała dyskusja.
Punktem zapalnym była uchwała w sprawie kredytu długoterminowego, który pozwalał miastu na realizację zadań współfinansowanych ze środków unijnych. Byłą ona konsekwencją uchwały budżetowej podjętej przy jednym głosie wstrzymującym pod koniec ubiegłego roku.
Radny Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Walczak będący w koalicji rządzącej zapowiedział, że nie poprze uchwały.
Tomasz Walczak
Wątpliwości wokół uchwały pozwalającej miastu zaciągnięcie kredytu postanowił rozwiać zastępca prezydenta Przemysław Biesek-Talewski oraz zastępca skarbnika miasta Ewa Kędzierska-Błyskal.
Przemysław Biesek-Talewski
Ewa Kędzierska Błyskal
Swoje stanowisko w sprawie postawy radnego Tomasza Walczaka wyraził prezydent miasta Janusz Stankowiak, który nie krył rozczarowania.
Janusz Stankowiak
Mimo sprzeciwu radnego Tomasza Walczaka, który wstrzymał się od głosowania za zaciągnięciem kredytu w wysokości 24 milionów złotych na finansowanie miejskich inwestycji, uchwała została przyjęta stosunkiem głosów: 18 „za”, 1 „przeciw” i 2 „wstrzymujących się”. Warto podkreślić, że za zaciągnięciem kredytu opowiedzieli się również radni Prawa i Sprawiedliwości – Jan Strzelczyk i Stanisław Kubkowski.
Po przerwie wziętej na prośbę radnego Jarosława Janaszka Klub Radnych Stowarzyszenia Nasz Starogard złożył wniosek o odwołanie Tomasza Walczaka z funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miasta.
Daniel Olszewski
Radny Tomasz Walczak opuścił salę przed tajnym głosowaniem i już na nią nie wrócił. Wynik głosowania był jednoznaczny – 16 radnych głosowało za odwołaniem a trzech było przeciw.
Foto: starogard.pl