Poziom bezrobocia w powiecie starogardzkim wyraźnie spadł, jednak według radnego Pawła Głucha wpływ urzędników na ten stan jest znikomy. Co więcej podczas ostatniej sesji Rady Powiatu radny Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że w Powiatowym Urzędzie Pracy zauważa wyraźny przerost zatrudnienia.
Jednym z punktów ostatniej sesji Rady Powiatu Starogardzkiego było omówienie kierunków działalności Powiatowego Urzędu Pracy w Starogardzie Gdańskim. Ostatnie wyniki jeżeli chodzi o poziom bezrobocia są optymistyczne, bo znacząco spadł w stosunku do lat ubiegłych. Zdaniem radnego Pawła Głucha nie jest to zasługą Powiatowego Urzędu Pracy, który mimo sukcesywnego spadku bezrobocia zwiększa nakłady na obsługę i programy związane z aktywizacją bezrobotnych i walką z bezrobociem.
Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy nie zgodził się z opinią radnego, że działalność PUP nie przynosi oczekiwanych efektów i nie w tych wynikach żadnej zasługi pracowników. Nazwał ją nawet jako bardzo krzywdzącą.
Paweł Głuch stwierdził także, iż w Powiatowym Urzędzie Pracy w Starogardzie Gdańskim zauważalny jest przerost zatrudnienia.
Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy wyjaśnił, że praca urzędników PUP jest złożona, a zadań jest więcej niż tylko walka z bezrobociem.
Do dyskusji włączył się przewodniczący Rady Wiesław Brzoskowski, który w ironiczny sposób odniósł się do wypowiedzi radnego Głucha.
Etaty dla radnych PO i ich rodzin
Paweł Głuch. Czy to nie ten co zadłużył miasto?
Dla mnie to jest to urząd samozatrudnienia dla urzędasów. Ludzie szybciej znajdują sobie pracę sami niż przez PUP i te śmieszne skierowania do pracodawców, w których rekrutacja wciąż jest w toku albo są ustawione dla znajomych. Szkoda, ze nikt z tym nic nie robi, powinno sie im zmniejszyc pensje albo zmniejszyć w tym budynku samozatrudnienie Państwa urzędników kochanych, bo to wszystko idzie z naszych pieniędzy.