17 września 2019 roku minęło 80 lat od najazdu Związku Radzieckiego na Polskę. Na cmentarzu przy ul. 2 Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich starogardzianie, delegacje oraz poczty sztandarowe upamiętnili rocznicę agresji wojsk sowieckich.
– Dokładnie osiemdziesiąt lat temu Polska otrzymała cios w plecy. Wojsko Polskie walczyło wtedy w Warszawie, Modlinie, na Helu, w rejonie Lwowa, na Lubelszczyźnie i w wielu innych miejscach naszego kraju. Około drugiej w nocy, armia sowiecka wdarła się w granice Rzeczypospolitej dokonując aktu agresji – mówił prezes Koła Związku Żołnierzy Wojska Polskiego ppłk Czesław Kosianowicz.
– W okresie „sowiecko-niemieckiej przyjaźni” na Polaków wydano 104 100 wyroków śmierci (trybem zwykłym) oraz 24 300 (trybem „speckatyńskim”). Zrealizowano 4 wielkie ciągi deportacji, w których wywieziono 2 009 665 byłych obywateli Polski lub ich znajomych, potomków, przyjaciół, z których przeżyło do 1945 r. zaledwie 554 tys. co stanowi około 28%. We wrześniu 1939 r. Polacy czują się bezbronni, bezsilni. Muszą przyjąć drugiego najeźdźcę. Herbert ostrzega jednak, że sukcesy najeźdźców nie są wieczne, że w narodzie polskim tkwi siła i wola walki, że przyjdzie moment, kiedy rozpocznie on zakończoną zwycięstwem walkę z wrogiem. W słowach tych autor zapowiedział powstanie polskiej armii podziemnej, jak również dalsze zwycięstwo przynoszące nam wolność – dodał ppłk Czesław Kosianowicz.
Modlitwę za pomordowanych odmówił ks. dziekan Józef Pick. Wiązanki kwiatów pod pomnikiem ofiar II wojny światowej złożyły liczne delegacje.
Na zakończenie Prezydent Miasta Janusz Stankowiak, zastępca prezydenta miasta ds. społecznych Maciej Kalinowski oraz przewodnicząca Rady Miasta Anna Benert, w dowód pamięci złożyli kwiaty na grobach płk Józefa Trepto – dowódcy 2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich w latach 1938-39, który zginął w Starobielsku w 1940 r oraz płk Tadeusza Łękawskiego – Legionisty, Rokitniańczyka, ostatniego dowódcy 2. Pułku Szwoleżerów Rokitniańskich, Kawalera Orderu Virtuti Militari. Towarzyszyli im starogardzcy szwoleżerowie.